AIREDALE TERRIER

FCI Grupa 3, Sekcja 1, Standard nr 7, BKC Group 3: Terriers, AKC Group 4: Terriers

Kraj pochodzenia: UK (Anglia), wysokość w kłębie: psy: 58-62 cm, suki: 55-59 cm

airedale RENOIRE Poezja Ruchu

Miłośnicy rasy zwą go "najlepszym z psów", a wszelka bibliografia powtarza określenie "król terierów". Na miano to zasłużył sobie nie tylko ze względu na swoje rozmiary. Airedale terrier jest - jak niemal wszystkie teriery - formalnie rasą brytyjską, ściślej angielską. Etymologia nazwy nie budzi wątpliwości: Aire - to nazwa rzeki, dale - to dolina. Ta rzeka i jej dolina leżą w hrabstwie York.

Airedale nie jest rasą starą: jak większość współczesnych ras ukształtował się w XIXw. Jego przodkami były na pewno otterhound, duży szorstkowłosy ogar angielski używany do polowań na wydry (rasa rzadka, ale do dziś istniejąca), a także wygasły staroangielski black-and-tan terrier. Gdy u dzisiejszego airedale pojawia się czasami duże, ciężkie, "flakowate", nisko osadzone ucho, mówi się, że to "spadek po otterhoundzie". Gdy i dziś zdarza się czasami, że dorosły airedale pozostaje czarny-podpalany (zbliżony kolorem do rottweilera czy dobermana), mówi się, że jest to "spadek po black-and-tan terrierze".

UŻYTKOWOŚĆ, PSYCHIKA

Przodkami airedale t. były zatem psy myśliwskie, dziwić się więc nie należy, że i on sam może być doskonałym wielostronnym psem myśliwskim, lubiącym każdy teren. Może tropić postrzałki, a także płoszyć, wystawiać i aportować ptactwo. Jako dzikarz zanadto ufa swojej sile i nie zawsze osacza, czasami wręcz atakuje. Będąc psem dużym, a więc siłą rzeczy nie tak zwrotnym jak jagdterrier lub foksterier, narażony jest w większym stopniu na szable odyńca czy kły lochy. Niewielu myśliwych poluje obecnie z airedale t. – ale ci, którzy to czynią, chwalą go sobie.

POLOWANIE NA DZIKA :

Zdjęcia pokazu pozyskane z www.airedales.hu


Oto email i zdjęcia, jakie przesłali Państwo Iza i Kuba, właściciele Ozzyego:

Witam,
chcieliśmy serdecznie podziękować za wybór najlepszego psa dla nas :) Ozzy jest wulkanem energii, ale tej pozytywnej! Mamy już na swoim koncie kilka wyjazdów m.in. do Włoch, nad jezioro i w góry. Jest świetnym towarzyszem na wycieczkach. Oczywiście trasy dostosowujemy do jego młodego wieku.
Ozzy uwielbia dzieci, w sumie to kocha chyba każdego, kto na niego zwróci uwagę, a takich osób nie brakuje bo on po prostu przyciąga wszystkich swoją urodą i radością.
Zabieram go czasem do pracy (jestem fizjoterapeutą i jak się uda to będziemy zmierzać w kierunku dogoterapii/ kynoterapii).
Ozzy bardzo dobrze odnajduje się w nowych miejscach i chyba dobrze mu wszędzie. Najważniejsze że z ludźmi. Teraz uczęszczamy na zajęcia z posłuszeństwa dla psów, aby bardziej panować nad jego emocjami i pracować nad komendami. Pan trener tak się nim zauroczył, że rozważa w przyszłości kupno airedale. Pogratulował nam wyboru dobrej hodowli.
Pozdrawiamy Iza, Kuba i Ozzy

 


Pan Paweł z Wałbrzycha pisze o TOFFIM:

Toffi airedale Poezja Ruchu

Witam Pani Elizo!
Od jakiegoś czasu się nie odzywaliśmy więc postanowiłem przekazać Pani najnowsze informacje o Toffim.
Toffi skończył 6 miesięcy, generalnie nie chcę zapeszać… ale chłopak jest idealny… Mam nadzieję, że nie piszę tego w złym momencie bo przed nami ciągle ten najbardziej wymagający okres między 8 a 12 miesiącem. Wcina, rośnie, bawi się. Waży 23,5 kg, mierzy jakieś 58/59 cm. Zostaje sam w domu, nie łobuzuje, z innymi psami bardzo ładnie się bawi, zapoznaje. Nawet jeżeli pies się „odszczeknie” to jedynie odskoczy ale nie widać po nim strachu. Wydaje się że to odważna sztuka o wesołym, pozytywnym nastawieniu.
Skończyły się natomiast beztroskie spacery po lesie bez smyczy… od jakichś dwóch tygodni bardzo mocno rozwinął mu się instynkt łowiecki. Mocno węszy, goni po lesie za zapachami i zwierzętami, więc póki nie nabierze więcej ogłady to nie ma mowy o swobodnym bieganiu. Wieczorem bacznie przygląda się zwłaszcza samotnym nieznajomym, czasami warknie… czy to może oznaczać pierwsze oznaki instynktu obronnego.
Najbardziej zaskakujące są reakcje nieznajomych na Toffiego. Poniżej załączam zdjęcie z wczorajszej wycieczki na Śnieżkę… co trzecia spotkana osoba komentuje jaki to „Pankracy”, maskotka, pluszak, a jaka to rasa?, co za przystojniak, jaki piękny… Tak generalnie jest na każdym wyjściu… sąsiedzi już dawno są przez Toffiego „kupieni”.
To najlepsze świadectwo o jakości Pani psów oraz programu hodowlanego.
1 października Toffi jest umówiony na drugą wizytę u groomera (pani Krauze z Wrocławia).
Oglądaliśmy ostatnio filmiki z kolejnego miotu Jerrego na Pani stronie… słodziaki… wydaje się że Toffi był taki wieki temu… a to tylko 4 miesiące.
Pozdrawiamy z Wałbrzycha.
Paweł i Toffi


CARLA Poezja Ruchu (wł. Marian Dulkowski)
stała się psem myśliwskim z prawdziwego zdarzenia !

Carla

WITAM PANIĄ! CHCIAŁBYM SIĘ POCHWALIĆ, IŻ CARLA UKOŃCZYŁA SZKOLENIE NA PSA MYŚLIWSKIEGO, POTRAFI WYSTAWIAĆ BAŻANTY DO STRZAŁU APORTUJE Z LĄDU I WODY STRZELONE KACZKI A TAKŻE TROPI POSTRZELONEGO DZIKA PO TROPIE I GDY GO DOJDZIE OBSZCZEKUJE GO DAJĄC SYGNAŁ MYŚLIWEMU. WŁAŚNIE TRZY DNI TEMU MIAŁA SPRAWDZIAN UMIEJĘTNOŚCI KOLEGA POSTRZELIŁ DZIKA, KTÓRY ZASZYŁ SIĘ W LESIE CARLA ZNALAZŁA GO BEZ PROBLEMU. MOŻE PANI ŚMIAŁO PODAĆ W SWOJEJ STRONIE INTERNETOWEJ, ŻE PANI PSY NADAJĄ SIĘ JAKO PSY MYŚLIWSKIE. CARLA OD MAŁEGO NIE BAŁA SIE STRZAŁU CO ŚWIADCZY O MOCNEJ PSYCHICE. PO SZKOLENIU CARLA BARDZO SIĘ ZMIENIŁA (NIE BYŁO JEJ U NAS DWA MIESIĄCE) KIEDYŚ SPAŁA W DOMU TERAZ NIE CHCE W OGÓLE PRZEBYWAĆ W DOMU ŚPI NA TARASIE I PILNUJE CAŁEGO PODWÓRKA. TROCHĘ SIĘ ROZPISAŁEM ALE JUŻ KOŃCZĘ POZDRAWIAM PANIĄ I WYSYŁAM ZDJĘCIE CARLI Z JEJ PIERWSZYM WYTROPIONYM PRZEZ NIĄ DZIKIEM. Marian Dulkowski

Współczesny airedale jest psem wystawowym, ale zalicza się do wszechstronnie użytkowych. Jego talenty pozwalają mu być psem obrończym, przewodnikiem ociemniałych, psem meldunkowym w armii. W obu wojnach światowych służył w armiach angielskiej, amerykańskiej i kanadyjskiej.

GODESSA Poezja Ruchu - Janka (wł. Eszter Novak, Węgry) -
- w czasie zajęć dogoterapii z niepełnosprawnymi dziećmi.

Janka Janka

Janka Janka

Janka

Janka Janka

Airedale terier jest nie tylko luksusowym psem, którym można popisać się na wystawie. Jest także uroczym zwierzęciem domowym. Wielka miłośniczka tej rasy, Angielka, pani Irene Hayes tak oto pisze o "królu terierów": "Wielu ludzi uważa, że psy tej rasy są za duże, aby trzymać je w mieszkaniu. Ja się z tym poglądem nie zgadzam. Airedale sprawia znacznie mniej kłopotu, niż przedstawiciele niejednej z małych ras (...). Jeśli ma swoje miejsce, pozostanie na nim. Jeśli przypadkowo znajdzie się na twojej drodze, będzie miał do ciebie takie zaufanie, że pozwoli ci przejść nad sobą nie przeszkadzając ci w tym i nie wykonując żadnego ruchu".
W terenie zmienia się nie do poznania. Pełen temperamentu, reaguje błyskawicznie na każdy bodziec. Zdarza się, że pochłonięty np. tropieniem lub zabawą zapomina na chwilę nawet o swoim panu. Jest na ogół przyjaźnie usposobiony do innych psów, jednak zaczepiony potrafi doskonale walczyć będąc silnym, szybkim i zwrotnym jak na psa tej miary.

O swoim airedalku, LAPIS LAZULI Poezja Ruchu, synu FRASZKI, ur. w styczniu 2008r,
domowe imię PLATON tak pisze Pani Iwona Trawczyńska ze Szczecina:

Witamy gorąco Pani Elizo!
Przepraszamy, że długo nie pisaliśmy, ale nie było kiedy. Nasz Platon wyrósł na pięknego i silnego psa. Jest bardzo pracowity - gdy skończył pół roczku zaczął pilnować mieszkania. Wygląda to w ten sposób, że kiedy my idziemy spać PLATON tarasuje swoim ciałem drzwi wejściowe i tak waruje do momentu, gdy ktoś z nas nie wstanie. Wtedy Platon szybko biegnie spać na swoje posłanie. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem tej dbałości o dom i rodzinę, bo przecież nikt go tego nie uczył. Jest wesoły, najszczęśliwszy kiedy cała rodzina jest razem. Jest bardzo mądry i mamy wrażenie, że wszystko rozumie co się do niego mówi.
Ma wiele cierpliwości do swojego 5 - letniego pana, pilnuje żeby nie działa mu się krzywda. Kiedy Boguś płacze Platon od razu zasłania go swoim ciałem. Gdy miałam chory kręgosłup i musiałam dużo leżeć na twardym materacu, Platon przysiadał na jego brzegu i tak SIEDZIAŁ (prawie jak człowiek) godzinami dotrzymując mi towarzystwa. Jest posłuszny, wykonuje wszystkie nasze polecenia ( zabawnie to zwłaszcza wygląda gdy Boguś wydaje komendy i są one wykonane). Idzie pięknie przy nodze. Ujawnia się w nim wielki instynkt łowiecki. Wypłoszył już wszystkie krety z naszej działki. Koty, szczury, ptaki bardzo go podniecają i goniłby je bez opamiętania. Ma w domu maskotkę pingwinka i świnkę - potrafi je przez pół godziny bez ruchu "uśmiercać" a później oddaje nam swoją zdobycz. Gdy chce jakąś zabawkę Bogusia, przynosi mu najpierw jakąś swoją własną ulubioną, rzuca mu pod nogi a następnie zabiera tę pożądaną i ucieka do legowiska.
Uwielbiam patrzeć jak Boguś i Platon leżą na legowisku lub podłodze wtuleni w siebie. Boguś śpiewa lub coś opowiada do uszka pieskowi a Platon rozanielony słucha go.
Każdy właściciel pewnie chwali swojego pieska, ale nasz Platonek jest naprawdę super. Na naszym osiedlu ( jest to jedyny piesek tej rasy) każdy przygląda się Platonowi z podziwem, ponieważ prezentuje się bardzo majestatycznie.
Niedługo napiszemy coś więcej i prześlemy zdjęcia. Prosimy o przekazanie gorących całusków od Bogusia dla Fraszki w podziękowaniu za świetnego przyjaciela !!!!!! Pozdrawiamy serdecznie Panią i Pani Rodzinkę. Iwona Trawczyńska

CARLA Poezja Ruchu (wł. Marian Dulkowski )
Niby airedale powinien zjeść kota :) - a tu symbioza !

Carla

Jeszcze jedna opinia: Państwo Marcin i Dorota Kuczyńscy, właściciele PERPETUM MOBILE Poezja Ruchu, domowe imię Cezar, syn FIGURY, ur. 30 stycznia 2009r, piszą o swoim 4-miesięcznym pupilu:

(...) No i chyba wybierzemy się na szkolenie jakieś. Znalazłem szkołę, która nie stawia barier wiekowych. Do tej pory Cezar nauczył się już komendy siad, leży, wstaje, podaje łapę, daje głos, przychodzi na zawołanie, zostaje na komendę (można nawet zniknąć za zakrętem), aportuje, oddaje, nie rusza na "nie rusz", wraca na "wróć", szuka, hahaha oczywiście z małym przymrużeniem oka należnym jego wiekowi. Nie bardzo łapie chodzenie przy nodze ale i tak wszyscy są pełni podziwu jaki to jest ułożony, a już całkiem nie wierzą, że ma dopiero 4 miesiące! Ostatnio poszedł w chaszcze z seterką sąsiada za bażantem. Ja się wydarłem "do mnie!" I Cezar wrócił. Sąsiad oczy zrobił jak 200 z papieżem :-) Mówi, ze jego, jak już poczuje coś, to nie ma szans, żeby wróciła. Mówię mu: trochę polityki, skoro tak, to krzycz przy ludziach: idź i się schowaj. Tak też zrobił a suka wróciła - uśmiałem się, że aż mi go było żal. No ale ja się trochę nalatałem, zanim Cezar zrozumiał, że lepiej przyjść niż być "przyjśćniętym"(PODKREŚLENIE MOJE, BO TO REWELACYJNE OKREŚLENIE - E.) i że i tak nigdy się nie uda. Myślę, że na domowe szkolenie wystarczy na razie, teraz trzeba by to utrwalić fachowo. Szkoła dobra widziałem psa po szkoleniu behawioralnym i ratowniczym i byłem pod wrażeniem a był to Flat Retriver z typowym ADHD ;) szczególnie ujął mnie 15 minutowym poszukiwaniem zabawki, rzuconej w chaszcze tak, że nie widział. Jeszcze miał ją na zawietrznej ale znalazł byłem w szoku.No i ostatnio dość często Cezar zostaje sam na ok. 8 godz. Nic nie zniszczył, nie brudzi, nie hałasuje po prostu czeka i śpi.Jedyne co mnie martwi to, że z innymi ciągle próbuje się nie dać. Ale mam nadzieję, że z wiekiem mu to przejdzie.(...)

Jeszcze może Pan Paweł Konieczny i URIAH HEEP Poezja Ruchu czyli Jura (córka TROPHY, wnuczka FIGURY, prawnuczka PASJI), wzorowy właściciel i jego pies:

  Witamy serdecznie.
  Troszkę czasu upłynęło od naszego ostatniego kontaktu, więc postanowiliśmy poinformować o tym, co słychać. Po początkowych problemach Jurki z jedzeniem, po 2 - 3 dniach wszystko wróciło do normy. Tak jak Pani zapewniała, okazała się Ona strasznym łakomczuchem :-) i tak jest do dnia dzisiejszego. Ogórek, marchewka, kromka suchego chleba - cokolwiek. Wszyscy są w szoku, że Ona z takim apetytem zjada warzywa i owoce. A w kuchni, wszystko co w zasięgu mordki jest Jej - nawet masło z blatu i rondel z sosem - dla chcącego nic trudnego...
  Byliśmy przekonani, że będziemy uczyć się razem, ale jak się okazuje, uczymy się tylko my - Ona już wszystko wie... :-) Szkolimy ją dużo, bo to jej i nam urozmaica czas. Szkolą ją również dzieci. Komendy stój, siad, waruj, łapa, szukaj, przynieś, daj głos oraz chodzenie przy nodze na smyczy - głównie za smakołyka, ale skoro to działa... Podejrzewamy, że i na głowie niedługo stanie :-)
  Staramy się przebywać razem na dworze jak najwięcej, choć zwykły spacer naszym tempem nie jest chyba dla Niej taką przyjemnością jak dla nas. Staramy się zapewnić Jej w miarę możliwości inne rozrywki. Zabawy z zaprzyjaźnionymi psami są dla Niej wykańczające, ale je uwielbia. Nie ważne czy mamy 2 godziny na zabawę, czy tylko pół godziny - zawsze ganiają do utraty tchu. Wspólnie bardzo lubimy wycieczki rowerowe. Jadąc polnymi drogami potrafimy pokonać 10 km :) Jurka oczywiście "na luzaka" swoim tempem.
  Póki co najtrudniejsze są chyba - dla Jurasi - chwile, kiedy musi zostać sama w domu. Poza czasem, kiedy jesteśmy w pracy, nie zdarza się to właściwie nigdy. Jest z nami wszędzie: nad jeziorem, na zakupach, w sketparku, na treningach z dziećmi (bardzo pozytywnie reaguje na dzieci), na uroczystościach plenerowych i innych, bardzo często jest z żoną w pracy :-) Jej rekord kiedy została zupełnie sama w domu - i co bardzo ważne nie szczekała, nie skomlała i nic nie wykombinowała - to 4 godziny. Radość, kiedy wracamy, jest nie do opisania. Tak jak Ona się cieszy na nasz widok - bezcenne!

  Na pierwszym 15-20 minutowym spacerze jest po 6.00, potem między 8.00 a 9.00 wychodzi na godzinę na rower bądź na spacer, wtedy biega bez smyczy i wykonuje różne komendy, uwielbia bawić się z nami w ganianego - oczywiście ona zawsze wygrywa! Kolejne spacery w zależności jak pracujemy, ale o 15.00-16.00 już obowiązkowo, wieczorem ponownie na godzinę lub dwie (wówczas również z małym szkoleniem) i jeszcze ok. 22.00. Jurka lubi poleżeć na balkonie i obserwować. Lubi też pobawić się z nami w domu - gramy najczęściej w piłkę. Ruchu ma dużo, ale schudnąć się jej nie udało. Trzyma wagę do 21 kg. Je raz dziennie (od rana do wieczora!) - nie to żarcik. Pewnie Jej by bardzo to odpowiadało. Chociaż trzeba przyznać, że nie sępi jedzenia. Kiedy jemy posiłki chwilę kręci się obok z nadzieją, że może coś dostanie, ale kiedy widzi, że niestety nie, odchodzi spokojnie na bok i sobie leży.
  Kilka nocy spała na kanapie, ale gdy tylko postawiliśmy legowisko obok naszego łóżka, śpi tylko w nim. Jest niesamowicie inteligenta, kochana i cudna. Wydaje nam się, że bardzo już do nas przywiązana. Baliśmy się troszkę tego, że mieszkając w bloku, może być problem z hałasem. Owszem szczeka, bo to oczywiste, ale z pewnością sąsiedzi nie mogą narzekać, że jest to uciążliwe. Ogólnie sąsiedzi - i nie tylko - są nią zachwyceni. Właściciele innych psów wypytują o nią. Dzięki niej poznaliśmy mnóstwo ludzi z naszej miejscowości. Zaczepia prawie wszystkie psy i bardzo reaguje na koty. Początkowo baliśmy się, że zje naszą świnkę morską, ale już tak się do niej przyzwyczaiła, że nie zauważa, kiedy obok niej przechodzi. Weterynarz również Jurę podziwiał. Była bardzo grzeczna przy szczepieniu i kiedy zaglądał Jej do pyska. Poza tym pochwalił Jej zęby i sierść.
  Czeszemy Ją regularnie, przynajmniej raz w tygodniu, stawiając oczywiście na stoliku. Oczka jej czyścimy kilka razy dziennie. Uszy też ma czyszczone. Zamówiliśmy u weterynarza pastę do zębów - zęby ma piękne i trzeba o nie dbać (gryzaki ma dostarczane na bieżąco). Edukujemy się stale. Kupiliśmy kilka pozycji polecanych przez Panią. Chcemy, żeby było Jej z nami jak najlepiej.
  Moglibyśmy o Niej opowiadać jeszcze długo, np. jakie potrafi wykopać dziury, albo jak ciągnie naszą córkę na rolkach, ale co napiszemy Pani następnym razem?
  Pozdrawiamy serdecznie i kolejny raz WILKIE DZIĘKI za naszą Córeczkę :-) Paweł Konieczny z rodzinką
  P.S. Specjalne całusy od Jury :-)

Zapraszamy do obejrzenia slideshow autorstwa Pani Agnieszki Dróżki, właścicielki Kugi czyli
MARCELL Poezja Ruchu.

Na temat osiągnięć swojego psa maila przysłali Państwo Asia i Michał Pisz:

Witamy Pani Elizo,
z tej strony właściciele Guinnessa (rodow. Fail Compilation, poezjaruchu.pl/hari_zamfir_porsche_roni.html)
Dość dawno się nie kontaktowaliśmy, dlatego chciałabym napisać co u nas słychać. Nie wiem czy Pani pamięta jak mówiłam, że chciałabym z nim trenować agility. Chciałabym się pochwalić, że udało się zrealizować ten cel i Gines okazał się rewelacyjnym psem sportowym. Jest grzeczny, bardzo mądry, uważny i szybko się uczy. Ale jest też bardzo energicznym psem, nakręconym na pracę ze mną, uwielbia aportować, a agility stało się jego ulubionym zajęciem. W zeszłym roku zaczęliśmy startować w zawodach i mamy już na swoim koncie trochę sukcesów. :) Erdel w agility, a szczególnie tak biegający, to cały czas rzadkość, często wzbudzamy zainteresowanie i jestem pytana z jakiej jest hodowli, po jakich rodzicach.

 
guinness
 
guinness

W załączniku przesyłam kilka fotek. Podsyłam także link do filmiku z naszych ostatnich zawodów, debiutu w klasie A1. W jednym z biegów udało nam się zająć 2 miejsce :)
https://youtu.be/ADfeHmi4QTo
Jeśli chodzi o posłuszeństwo, to mniej więcej do ukończenia przez Ginesa roku, chodziłam z nim do szkoły DogCampus (Warszawa Powsin). A później szkoliłam go już sama, uczyłam sztuczek. Nie sprawiał żadnych problemów, więc odpuściłam sobie takie standardowe, grupowe szkolenie.
A co do agility, to od początku szkolimy się u Magdy Łabieniec, wcześniej trenerki w szkole DogCampus, teraz właścicielki klubu agility Go! w Konstancinie- Jeziornej pod Warszawą. Jest naprawdę rewelacyjnym instruktorem agility.
Bardzo dziękujemy za tak wspaniałego psa :)
Pozdrawiamy,
Asia i Michał Pisz

HISTORIA HODOWLI

Pierwsze wzmianki o tej rasie pochodzą z lat 1860-tych. Wówczas airedale znany był jako waterside terrier, working terrier lub bingley terrier. W 1888 r. zarejestrowano airedale t. nr 1: był to pies, "Airedale JERRY". Po raz pierwszy airedale zaprezentowane zostały na wystawie w Birmingham. Potem rozwój rasy następuje błyskawicznie. W wieku XX pojawiają się sławne psy i sławne angielskie hodowle: Rural, Westhay, Tycroit, Siccaway. Tuż po wojnie za najwspanialszego airedale uchodzi Riverina RE UNION, dziadek późniejszego zwycięzcy CRUFTA, a także przepiękna suka, Riverina ENCORE. W 1961 roku airedale zwycięża w wyborze "Best In Show" na CRUFTcie. To wielkie święto dla miłośników rasy. Tym zwycięzcą jest niezapomniany Riverina TWEEDSBAIRN. Po dwudziestu pięciu latach (1986) sukces TWEEDSBAIRNA powtórzyła piękna Ginger CHRISTMASS CAROL ("EMMA") - włoska championka z hodowli współpracującej ze sławną angielską hodowlą Jokyl.
Znakomite airedale t. pojawiają się w Stanach Zjednoczonych. Największe zasługi w hodowli położył tam importowany z Anglii Ch.Bengal SABU, reprezentant głośnej hodowli pani Harmsworth. Z nowszych, obecnie wiodących linii angielskich i amerykańskich należy wymienić Stargus, Florac i Saredon. Najlepsze psy anglosaskie lat dziewięćdziesiątych to pies Ch.Stargus KINGS HIGHLANDER i suka Ch.Jokyl THIS IS MY SONG (Anglia), oraz Ch.Florac KING OF SCOTS at Stargus i Ch.Timberwyck WILD BILL CODY (USA).
Doskonałe airedale t. mają Niemcy. Często wygrywają najważniejsze wystawy FCI. Wiele wiodących hodowli wartych jest wspomnienia, choćby nie istniejąca już v.d.Schonen Bergen, a także v.Garnsee, v.Blasiusberg. Z innych europejskich hodowli duże znaczenie ma holenderska of Malton.

W POLSCE

W Polsce airedale hodowane i znane były już w okresie międzywojennym (hodowla Altesse Leona Lamli). W 1947 r. rozpoczęła działalność hodowla Prima pani Marii Szczepańskiej, prowadzona obecnie przez córkę. Prima zdążyła zjednoczyć w sobie wiele sławnych linii, ale największe znaczenie miało wprowadzenie krwi sławnego angielskiego championa Gosmore ATTACKA (przełom lat 50-tych i 60-tych). W rodowodach Primy znalazły się obok linii angielskich szwecka Gay Gordon's, a także zwycięzcy świata: SONNY BOY v.d.Gruga i AMBASADOR v.d.Schonen Bergen. W kolejnych latach powstają dalsze hodowle dobrej klasy. W hodowli Samo-Gon użyto znanego championa SAMBO v.Garnsee. Ostatnio zaintrodukowano w Primie (poprzez linię Picadilly's) krew głośnego amerykańskiego reproduktora, Bravo STAR BUCKA (Prima OREGON i rodzeństwo). Z dawnych "gwiazd" (lata 60-te) wymienić należy psy: Prima ROBINSON i Prima RENAULT oraz suki: Prima ACTRESS i Prima QUEEN.

EKSTERIER

Airedale to pies długogłowy. Wielką sztuką w hodowli było uzyskanie tak długiej i wąskiej głowy, a jednocześnie tak solidnego kośćca. Airedale winien mieć grube, proste nogi, wspaniały korpus, głęboką klatkę piersiową i krótkie lędźwie.
Winien być psem kwadratowym, ale o płynnej górnej linii szyi i tułowia (Sylwetka jego nie może być rysowana samymi liniami prostymi). Winien mieć długą szyję, ale krótki grzbiet. Winien być mocny, ale jednocześnie nie za szeroki. Jego ogon musi być długi i prosty lub lekko wygięty, pionowo noszony, ale najważniejsze jest wysokie osadzenie. Ideałem jest, gdy ogon jakby "stoi na plecach", a za nim da się jeszcze zarysować zad.
Wymagane jest doskonałe ukątowanie kończyn oraz ich doskonały ruch. Airedale terrier prowadzi w akcji równoległe kończyny wyrzucając je daleko ku przodowi. Jego kłus jest rytmiczny i płynny, a krok odpowiednio długi, choć - jako terier - jest typowym galopenem. Uszy airedale t. nie mogą być ciężkie, "ogarowate", ale rażą także uszy zbyt lekkie "foksterierowate". Są to małe trójkąty z wyraźną krawędzią załamania. Oczy są małe, ciemne i bystre.
Airedale t. jest psem szorstkowłosym o wyraźnym zróżnicowaniu włosa na twardą okrywę i bardziej miękki podszerstek. Jego szata wymaga odpowiedniej pielęgnacji (trimming) poprzedzonej skubaniem (stripping).
Airedale t. jest psem dwukolorowym: czarno-czerwonym lub szaro-płowym. Sama głębia tonacji obu kolorów nie jest tak ważna jak ich wzajemne rozmieszczenie, które w nomenklaturze umaszczeń określa się jako czaprakowe (nie czarne-podpalane!). Chodzi o jak najmniejszy czaprak, czyli ciemne siodło pokrywające jedynie grzbiet i boki szyi i tułowia. Czerń na głowie i kończynach jest wysoce niepożądana. Zęby airedale t. są wyjątkowo duże i mocne (jak u wszystkich terierów). Pożądany zgryz: nożycowy, dopuszczalny: cęgowy.

Opracowałam na podstawie tekstu prof. Andrzeja Kaźmierskiego

INTERPRETACJA WZORCA AIREDALE TERRIERA

GŁOWA ma właściwe proporcje, gdy mózgoczaszka jest tej samej długości co kufa. Jeśli kufa jest dłuższa to może to oznaczać jej mniejszą pojemność i siłę. Mózgoczaszka jest płaska,patrząc z boku, czy z przodu. Czoło bez zmarszczek. Doskonały kształt głowy to cegła lub prostokąt. Mięśnie policzków widoczne, ale płaskie. Nadzwyczajnie długimi głowami charakteryzują się osobniki o dużym wzroście i cienkiej kości. Szerokość między uszami umiarkowana. Za szerokie głowy wydają się ciężkie, a ich wyraz nie jest charakterystyczny dla airedale t. Linia czoła i kufy tworzy płaski profil, stop nieznacznie zaakcentowany. Wiele airedale ma głowę o profilu z baranim nosem skierowanym w dół. Defekt ten można powiększyć lub zakamuflować fryzurą. Czaszka mocnego samca może wydawać się mało subtelna, ale nigdy nie powinna być z gruba ciosana.

NOS powinien być duży i głęboko czarny. Delikatny nos mają psy o słabej kufie i tylko obfita broda to kamufluje. Różowe noski szczeniąt z wiekiem ciemnieją.

UZĘBIENIE powinno być zwarte w zgryzie nożycowym, dopuszczalny zgryz cęgowy. Braki zębów występują rzadko i najczęściej dotyczą zębów P. Rozstawienie siekaczy powinno być szerokie , w równej linii , zęby duże. Przy wąskiej kufie są mniejsze ściśnięte. Wargi przylegające, czarne. Luźne podgardle i wargi są wadą.

USZY jak i oczy stanowią o klasie airedale terriera. Trójkątne, nieduże lub średniej wielkości, załamane nieco powyżej linii czaszki. Ich czubki skierowane są w dół, a nie jak u foxterriera ku zewnętrznemu kątowi oka. Duże, wiotkie, nisko osadzone i zwisające uszy są wadą. Trafiają się uszy małe, twarde, załamane zbyt wysoko, jak u foxterriera. Najgorzej oceniane są uszy niesymetryczne.

SZYJA z profilu powinna być sucha, bez śladu podgardla. Średniej długości, chociaż na wystawach sędziowie preferują dłuższe szyje. Nie może być szczupła, łabędzia. Połączona z długą skośną łopatką jest przepiękna. Wysoki i szeroki kłąb jest ważnym składnikiem tzw. Płynnej górnej linii ciała. Płaski kłąb jest poważnym niedostatkiem. Jego kształt jest spowodowany przez krótką, stromą łopatkę. Szyja ostro nieładnie łączy się z kłębem.

FRONT to ułożenie ramion, ich kształt oraz budowa klatki piersiowej (o umiarkowanej szerokości). Jeśli łopatki są zbyt blisko ustawione to nogi przednie wyrzucane są na boki. To częsta wada airedale t. Spotykamy zbyt wąski front i klatkę piersiową, wówczas przednie nogi wiosłują. Szeroki front o odstawionych łokciach, zbieżnych łapach spotyka się rzadziej. Klatka piersiowa u dorosłego osobnika powinna sięgać łokci. Przedpiersie zazwyczaj nieznaczne. Łopatka niezbyt długa dająca efekt, że przednie kończyny znajdują się przed psem.

PRZEDNIE NOGI absolutnie proste, silne, równoległe, równo rozstawione na całej długości. Kość gruba. Śródręcza krótkie i niemal pionowe.

TYLNE KOŃCZYNY powinny być dobrze kątowane, ale nie, jak u owczarka niemieckiego. Sędziemu łatwiej jest ocenić kątowanie tylnych nóg niż przednich. Najczęściej spotykaną wadą jest słabe kątowanie stawu kolanowego i beczkowata postawa tylnych kończyn. Bywają wąskie zady i ciasno ustawione, choć proste nogi. Rzadziej występuje postawa krowia o zbliżonych stawach skokowych. W postawie tylne kończyny powinny być rozstawione szerzej niż przednie. Staw skokowy nisko położony i dobrze kątowany. Śródstopie stoi pionowo do podłoża. Łapy skierowane zawsze na wprost. Najlepiej, gdy pies jest średnio kątowany. Długość wykroku kończyn przednich musi być skoordynowana z ruchem tylnych.

ŁAPY małe, okrągłe, zwarte, kocie o ścisłych palcach. Pazury czarne lub ciemnobrązowe. Luźna łapa, płaska z cienkimi opuszkami to duża wada. Taką płaską łapę mają ciężkie szczeniaki, co z czasem ulega zmianie. Miękkie, piaszczyste podłoże nie sprzyja formowaniu ładnej łapy.

RUCH stanowi jedno z podstawowych kryteriów oceny psa w ringu. Ma być równoległy i wydajny (w wolnym kłusie). Kłus powinien być wydajny, efektywny, swobodny i długi na ile to możliwe u psa ze spionowanym frontem. Przednie nogi wyrzucane nisko nad ziemią. Wadą są miękkie nadgarstki i luźne ramiona. Pies nie może drobić. A.t. o wyraźnych usterkach nie będzie dobrze biegał.

OGON - jego ustawienie zależy od kształtu zadu. Powinien być wysoko osadzony, a nie za psem. Zawsze pochylony ku przodowi, łukowaty. Prosty jak strzała budzi podejrzenia o jego korygowanie. Zakręcony nazywamy wiewiórczym, gorszy jest podkulony pod siebie - świadczy o braku temperamentu, głównego atutu airedale. Większą wadą jest złe osadzenie ogona niż jego noszenie. Ogon nie kopiowany ( w wielu krajach wprowadzono już zakaz kopiowania ogonów ) radośnie noszony. Do tej pory hodowcy nie selekcjonowali psów ze względu na zakręcone ogony. Musi minąć jakiś czas zanim hodowcy uporają się z tym problemem.

SIERŚĆ - druciana, prosta lub lekko falista z dużą ilością podszerstka. Nie pielęgnowana osiąga dł. ok. 10 cm. Dobrze chroni psa przed złymi warunkami pogodowymi. Błoto dobrze wykrusza się z łap obrośniętych umiarkowanie długimi, szorstkimi włosami. Wadliwa szata jest miękka, kudłata, kręcona, a psy tak porośnięte są odrzucane z hodowli. Miękka wadliwa sierść jest kłopotliwa w utrzymaniu. Wełnisty włos jest obfity o pszenicznym bądź beżowo - szaro - brązowym podpalaniu, do tego czaprak jest smoliście czarny. Zaczernione są również uszy, i czubek kufy. Miękkowłose psy często mają wyśmienitą anatomię. Obfita sierść dla laika jest atrakcyjna. Wełnistą sierść rozpoznajemy po barwie. Taka sierść jest trudna do wyskubania i zwykle się ją strzyże. Druciana sierść jest jedyną prawidłową okrywą.

UMASZCZENIE jest czarne lub antracytowo - szare na karku, grzbiecie i bokach klatki piersiowej, a także na wierzchniej stronie ogona. Wszystkie inne części ciała są podpalane złotobrązowym lub rudym odcieniem. Lekkie przejścia od jednej barwy w drugą na łopatkach i udach. Dwukolorowość sierści jest czasem bardzo szara. Na czarnym czapraku pojawiają się szare, siwe lub rude włosy. Nie stanowi to jednak wady. U niektórych airedali czaprak w całości jest rudo - szary. Soczyście umaszczone psy z czarnym jak smoła czaprakiem i przybliżonym do koloru ciemnego kasztana podpalaniem często mają tendencję do niepełnego wybarwienia w okolicach ramion, uszu i ud. Mały czaprak i ruda szyja skracają psa. Czarny kołnierz wokół szyi nie jest pożądany, bo pies wydaje się ponury w wyrazie. Biała plamka z włosów na froncie nie stanowi wady.

WZROST - uważa się, że samiec powinien być na górnej granicy wzrostu lub nieco powyżej, a duża suka nie jest dobrze widziana. Dziś wiele championów przekracza wymiary określone standardem. Trudniej spotkać samca za małego niż trochę przerośniętego. Najbardziej liczy się typ psa, uroda i wyraz. Airedale terrier ma być mądry, oddany rodzinie, pewny siebie i z poczuciem humoru.

Opracowałam na podstawie artykulu Sędziego Kynologicznego Elżbiety Chwalibóg.

DLACZEGO HODUJĘ PSY RASOWE?

Pies to najlepszy przyjaciel człowieka, któremu służy na różne sposoby - powie miłośnik tego gatunku. Z pewnością każdy z nas słyszał o tragicznych w skutkach atakach psów na człowieka, lecz zdecydowanie częściej ludzie źle traktują psy. W ostatnich czasach coraz częściej można spotkać się z opinią, że psów jest za dużo, wałęsają się po ulicach, a schroniska są przepełnione i w związku z tym wprowadza się wiele ograniczeń wobec posiadaczy psów. Oczywiście wina za ten stan spada na człowieka, który beztrosko pozwala na ich rozmnażanie się, a potem porzuca je bez opieki.
Pies towarzyszy człowiekowi co najmniej 12000 lat. Trudno dociec, co skłoniło człowieka do udomowienia przodka psa (Canis lupus). Możliwe, że darzono je uczuciem, pomagały w polowaniach, a także jadano je. Bez względu na początki, długotrwale udomowienie doprowadziło do powstania wielu typów psów, zdolnych do wypełniania różnorakich funkcji. Współczesne psy różnią się od siebie bardziej, niż jakiekolwiek inne ssaki. Różnorodność ras naukowcy dostrzegli już na rysunkach naskalnych lub XVI - wiecznych malowidłach. Miłośnicy poszczególnych ras starają się dostrzec w nich przodków psów przez siebie hodowanych.
Rasa to grupa spokrewnionych osobników, podobnych do siebie pod względem genotypu, jak i wyglądu zewnętrznego. Poprzez kojarzenie ich uzyskujemy potomstwo, wyglądające jak rodzice.
Rasy to oddzielne, wyróżniające się określonymi cechami grupy psów.
Współczesne rasy, które z pewnością powstały już przed wiekami, oficjalną historię zapisaną w księgach rodowodowych mają nie dłuższą niż 150 lat. Najstarszą organizacją kynologiczną prowadzącą psie księgi rodowodowe jest brytyjski Kennel Club założony w 1873 roku.
W skutek planowanej, przemyślanej hodowli lub celowego krzyżowania ras istniejących hodowcy uzyskali doskonałe efekty. Mówiąc bardzo ogólnie psy dzielimy na: myśliwskie, pasterskie, gończe, pracujące, użytkowe, teriery, do towarzystwa. Ich przeznaczenie jest różne, a każdy człowiek może wybrać tę rasę, która odpowiada jego potrzebom lub upodobaniu.
Hodując psy dążę do tego by zwierzęta odpowiadały wymaganiom wzorca i odznaczały się dobrym charakterem.
Na przestrzeni ostatnich 100 lat spotykamy się z hodowlą psów wystawowych. Udział w wystawach to ich najważniejsze zadanie. Psy takie oceniane są według wzorców ras, opisujących ich cechy charakterystyczne. Sędzia podczas oceny wyłania psy najlepsze i kwalifikuje je do hodowli. Słabe egzemplarze odrzuca przyznając niską ocenę i odpowiedni opis. Do reprodukcji wybiera się tylko osobniki uznane za najbardziej zbliżone do wzorca.
Hodowla psów rasowych poprzez dobór najdoskonalszych osobników daje możliwość udoskonalania tej rasy i ugruntowywania cech dla niej charakterystycznych. Selekcja psów do hodowli jest konieczna ze względu na w. w problem. Im lepsi rodzice, tym większe prawdopodobieństwo doskonałego potomstwa.
Z pozoru łatwo jest zostać hodowcą psów. Wystarczy być właścicielem suki, zaliczyć 3 wystawy z oceną bardzo dobrą, znaleźć dla niej partnera tej samej rasy i można zaczynać... Wielu hodowców nie wykracza poza ten etap. Ale, czy o taki rodzaj hodowli nam chodzi? Z wielu cech prawdziwego hodowcy wymienię trzy :
- powinien rozmnażać psy zawsze z określonym celem hodowlanym,
- powinien starać się nauczyć jak najwięcej o danej rasie i zajmować się nią dostatecznie długo,
- powinien myśleć co może zrobić dla rasy, a nie co ona dla niego.
Wady swoich psów trzeba widzieć i je eliminować przez dobór hodowlany, inaczej nie ma postępu w hodowli.
Aby prawidłowo odchowywać, żywić i socjalizować psy, tak by wyrastały na dobrych towarzyszy człowieka w hodowli powinna być ograniczona liczba psów, zależna od doświadczenia hodowcy. Przy większej liczbie psów hodowca nie jest w stanie podołać obowiązkom, które niesie codzienność. Bez pomocy oddanego personelu nie jest się w stanie utrzymać dobrej jakości w hodowli.

Opracowałam na podstawie publikacji M.B.Willisa

UMASZCZENIE SOBOLOWO-MAHONIOWE

Pierwsze airdale terriery o umaszczeniu sobolowo-mahoniowym narodziły się w Pensylwanii, w znanej amerykańskiej hodowli pani VIRGINII KOSER - "PICCADILLY's" w końcu lat 80-tych.Pierwsze z nich to 2 suczki: Piccadilly's SANS SOUCI i Piccadilly's TRUE GRIT oraz pies Piccadilly's TRICK OF TREAT. W 1993 roku do Polski została sprowadzona para psów wywodząca się z tej hodowli: suka Piccadilly's MORE BURNT TOAST oraz pies Piccadilly's STETSON. W ich rodowodach występują sobolowo-mahoniowe dwie prababcie i pradziadek, jednak tylko Piccadilly's MORE BURNT TOAST jest sobolowo-mahoniowa.
Kolor ten jest prawdziwym precedensem w kynologii. Umaszczenie sobolowe w swojej barwie przypomina ciemnomahoniowy kolor irlandzkiego setera. Nowosć genetyczna, która pojawiła się w USA, a po czasie w Polsce, dotyczy soczystości umaszczenia airdale terriera. Kod genetyczny tego nowego koloru nie jest szczegółowo omówiony. Zauważono, że dziedziczy się on dzięki hodowli w pokrewieństwie, inaczej ta pożądana ale recesywna cecha zaniknie.
Wiele zastrzeżeń budzi typ ras selekcjonowanych w USA, jednak hodowcy amerykańscy potrafią docenić innych hodowców przez nie odrzucenie z hodowli psa o niespotykanych lecz korzystnych cechach jakimi są doskonała jakość i kolor włosa.
W Polsce istnieje niestety pewna rezerwa środowiska kynologicznego do koloru sobolowo-mahoniowego airdale terriera. Mimo to warto w hodowli podtrzymywać tak długo jak jest to możliwe występowanie tego umaszczenia u airdale terriera.
Do tej pory kolor mahoniowy występował u jamnika, pekińczyka, amerykańskiego cocker spaniela. Welsh terriery, airdale terriery, ogary polskie, bloodhoundy maja umaszczenie tzw. czaprakowe.Suka o imieniu Piccadilly's MORE BURNT TOAST zachwyciła mnie swoim kolorem i zapragnęłam nabyć jej potomka - suczkę Prima PASJĘ. Pasja nie była airdale terrierem sobolowo-mahoniowym, ale jest babką 3 suczek sobolowo-mahoniowych i występuje (tak jak jej mahoniowa mama) w ich rodowodach dwukrotnie ze strony ojca i mamy.
14.09.2004 w mojej hodowli "Poezja Ruchu" urodziło się 13 szczeniąt po m: FRASZKA Poezja Ruchu o: Mł Ch Pl EASY RIDER Poezja Ruchu. W tym miocie urodziły się 3 suczki w unikatowym kolorze sobolowo - mahoniowym: MAHONKA Poezja Ruchu, MOCCA Poezja Ruchu i MIRACLE Poezja Ruchu

SHADOW OF AIRE Extra Specjal DISTINCTIVE EXTRERIOR
Raider`s Antania
EASY RIDER
Poezja Ruchu
MAHONKA
Poezja Ruchu
(sobolowo-mahoniowa)
GORGEOUS DEARFAY Rader's Antania
Britham PENDRAGON WRATH AMON Prima PASJA
Piccadilly's MORE BURNT TOAST
JANEL'S Charli BRITISH LORD Aluzja FRASZKA
Poezja Ruchu
VIVE LA POLOGNE Aluzja
Britham PENDRAGON WRATH AMON Prima PASJA
Piccadilly's MORE BURNT TOAST


Mahoniowe Poezje :-)
fot. M.J. Bigosińscy, właściciele IMPACT COLOR Poezja Ruchu (Jery)
 



airedale mahoniowe

Hodowla sobolowo-mahoniowych airdale terrierów jest bardzo trudna. Takie nowo pojawiające się cechy można uzyskać krzyżując wsobnie różne osobniki i tylko w taki sposób dokonuje się postęp hodowlany oraz ujawniają się zmienności genetyczne. Kynologia polska czeka na następne sobolowo - mahoniowe airdale. Do tej pory w Polsce pojawiły sie tylko w hodowli Prima i Poezja Ruchu.

jery

Młodzieżowy Champion Polski,
Champion Polski, Grand ChPl
HD-A, ED-0,0, PRA-niedotknięty
WCC, KT-II
Impact Color Poezja Ruchu (Jery)
Wł.: Magdalena i Jarosław Bigosińscy
Kontakt telefoniczny: 607 692 496,
mail: fototito.mk@gmail.com
Jery na facebooku

Opracowałam na podstawie tekstu Kazimierza Ściesińskiego.